306, 1. (1 - 399)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
tytu: "Wiersze"autor: "Wacaw Potocki""Zbytki polskie"O czyme Polska myli i we dnie, i w nocy?eby sze zaprzgano koni do karocy;eby srebrem pachokw od gowy do stopy,Sugi odzia koralem, burkatel stropy;eby na paniej pery albo dyjamenty,A po subach zociste wieciy si sprzty;eby pyszne aksamit puszyy sobole;eby im gray trby, skrzypce i wijole;eby po stoach w cukrze piramidy stayI winem z suchych groznw wspienione krysztay.Ju ci niewiasty zotem trzewiki, niestoty,Mowie nim wszeteczne wyszywaj boty,Ju pery, ju kanaki nosz przy kontuszach;Poczekawszy, bd je nosili na uszach.eby w drodze karety, w domu drzwi barwianiStrzegli z zapalonymi lontami dragani -O tym szlachta, panowie, o tym myl ksia,Cho si co rok w granicach swych ojczyzna zwa,Cho na borg umieraj onierze niepatni,Cho na oczy widz jej peryjod ostatni,e te wszytkie ich pompy, wszytkie ich splendecePogasn jako w wodzie utopione wiece.* * *"Pospolite ruszenie"Dano zna do obozu od placowej stray,e nieprzyjaciel noc na imprez way,e Kozacy strzelaj czsto z samopaw.To rotmistrz: "Dobosz, obud ichmoci do waw!Niechaj kady przy swoim zbrojno stawa koszu;Nie mijaje adnego namiotu, doboszu!"A ten: "Wstawajcie waszmo czym prdzej, dla Boga,Pan rotmistrz rozkazuje, bo ju w polu trwoga!"A jaki taki w swoim ozwie si namiecie:"Bij kto s... syna kijem, niech nie plecie!Kto widzia ludzi budzi w pierwospy! OszalaPan rotmistrz abo sobie gorzaki w czub nala?Nieche sam strzee, jeli tak dalece tchorzy,A wolnej, rwnej szlachty sobie snem nie morzy!Sprawi si w Proszowicach, za pomoc Bo,e braciej rozkazuje z chopami na stro!"Widzc dobosz, e go nikt zgoa nie usucha,Poszed i sam spa, nim kto strzepie mu koucha;I rotmistrz, towarzystwo kiedy si nie trwoy,Zdjwszy zbroj ze grzbieta, znowu si pooy.* * *"Nierzdem Polska stoi"Nierzdem, powiedzia kto dawno, Polska stoi;Gdyby dzi pojra z grobu po ojczynie swojej,Zawoaby co gara: Wracam znowu, skdem,ebym tak srogim z Polsk nie gin nierzdem!Co rok to nowe prawa i konstytucyje,Ale wanie w tej wadze jako minucyje:Pty le na stole, pty nam si zdadz,Pki astrologowie inszych nie wydadz,Dalej w kt albo maym dzieciom dla zabawy -Zaoyby naszymi Sukiennice prawy.Nikt nie sucha, aden si nie oglda na nie,Szlachta tylko uboga i biedni ziemianie,Ktrzy si na dziesitej opieraj czci,I to ledwie, tak inszy stan Polsk zagci.Mdry, mony albo kto dostpi honoru,Ksistwa, grabstwa - ten wolen; niechaje poboruSzlachcic ktry nie odda - zaraz mu po szlskuPozwy, egzekucyje l na onym ksku,e niejeden, niestety, z serdecznym dzi paczemZ dziatkami cudze kty pociera tuaczem.KONIEC [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl charloteee.keep.pl
tytu: "Wiersze"autor: "Wacaw Potocki""Zbytki polskie"O czyme Polska myli i we dnie, i w nocy?eby sze zaprzgano koni do karocy;eby srebrem pachokw od gowy do stopy,Sugi odzia koralem, burkatel stropy;eby na paniej pery albo dyjamenty,A po subach zociste wieciy si sprzty;eby pyszne aksamit puszyy sobole;eby im gray trby, skrzypce i wijole;eby po stoach w cukrze piramidy stayI winem z suchych groznw wspienione krysztay.Ju ci niewiasty zotem trzewiki, niestoty,Mowie nim wszeteczne wyszywaj boty,Ju pery, ju kanaki nosz przy kontuszach;Poczekawszy, bd je nosili na uszach.eby w drodze karety, w domu drzwi barwianiStrzegli z zapalonymi lontami dragani -O tym szlachta, panowie, o tym myl ksia,Cho si co rok w granicach swych ojczyzna zwa,Cho na borg umieraj onierze niepatni,Cho na oczy widz jej peryjod ostatni,e te wszytkie ich pompy, wszytkie ich splendecePogasn jako w wodzie utopione wiece.* * *"Pospolite ruszenie"Dano zna do obozu od placowej stray,e nieprzyjaciel noc na imprez way,e Kozacy strzelaj czsto z samopaw.To rotmistrz: "Dobosz, obud ichmoci do waw!Niechaj kady przy swoim zbrojno stawa koszu;Nie mijaje adnego namiotu, doboszu!"A ten: "Wstawajcie waszmo czym prdzej, dla Boga,Pan rotmistrz rozkazuje, bo ju w polu trwoga!"A jaki taki w swoim ozwie si namiecie:"Bij kto s... syna kijem, niech nie plecie!Kto widzia ludzi budzi w pierwospy! OszalaPan rotmistrz abo sobie gorzaki w czub nala?Nieche sam strzee, jeli tak dalece tchorzy,A wolnej, rwnej szlachty sobie snem nie morzy!Sprawi si w Proszowicach, za pomoc Bo,e braciej rozkazuje z chopami na stro!"Widzc dobosz, e go nikt zgoa nie usucha,Poszed i sam spa, nim kto strzepie mu koucha;I rotmistrz, towarzystwo kiedy si nie trwoy,Zdjwszy zbroj ze grzbieta, znowu si pooy.* * *"Nierzdem Polska stoi"Nierzdem, powiedzia kto dawno, Polska stoi;Gdyby dzi pojra z grobu po ojczynie swojej,Zawoaby co gara: Wracam znowu, skdem,ebym tak srogim z Polsk nie gin nierzdem!Co rok to nowe prawa i konstytucyje,Ale wanie w tej wadze jako minucyje:Pty le na stole, pty nam si zdadz,Pki astrologowie inszych nie wydadz,Dalej w kt albo maym dzieciom dla zabawy -Zaoyby naszymi Sukiennice prawy.Nikt nie sucha, aden si nie oglda na nie,Szlachta tylko uboga i biedni ziemianie,Ktrzy si na dziesitej opieraj czci,I to ledwie, tak inszy stan Polsk zagci.Mdry, mony albo kto dostpi honoru,Ksistwa, grabstwa - ten wolen; niechaje poboruSzlachcic ktry nie odda - zaraz mu po szlskuPozwy, egzekucyje l na onym ksku,e niejeden, niestety, z serdecznym dzi paczemZ dziatkami cudze kty pociera tuaczem.KONIEC [ Pobierz całość w formacie PDF ]