291, 1. (1 - 399)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
HANNA E. MALEWSKA, HELIODOR MUSZY�SKIK�AMSTWO DZIECIWARSZAWA 1962 PA�STWOWE ZAK�ADY WYDAWNICTW SZKOLNYCH;. Arkuszy druk. 13,75;r. Podpisano do druku 362 r. Papier druk. sat. ieru we W�oc�awku.A-8WST�PKsi��ka, kt�r� przedstawiamy Czytelnikowi, powsta�a w wyniku bada� nad k�amstwem dzieci i m�odzie�y przeprowadzonych przez autor�w w latach 1958-1959. Materia�y dotycz�ce tego zagadnienia zbierane by�y w ramach planu pracy badawczej Zak�adu Historii i Teorii Moralno�ci Polskiej Akademii Nauk i stanowi� tylko jeden z etap�w przewidzianych prac. Badania nad k�amstwem dzieci�cym s� bowiem pierwszymi z serii bada�, jakie zamierzamy przeprowadzi� nad pogl�dami, postawami i zachowaniami moralnymi dzieci oraz �rodkami wychowawczymi stosowanymi przez rodzic�w.S�dzimy, �e brak nam systematycznej wiedzy o tym, co dzieci my�l� o r�nych sprawach moralnych, co chwal� i co pot�piaj�, jak zachowuj� si� w r�nych sytuacjach konfliktowych, kiedy trzeba dokona� wyboru moralnego mi�dzy r�nymi mo�liwo�ciami; brak nam rzetelnej wiedzy o sposobach wychowania stosowanych przez rodzic�w i ich skutkach dla kszta�towania osobowo�ci dziecka. Jak rodzice karz� i nagradzaj� dzieci i za co? Jakie efekty daje ich post�powanie? Jakie uczynki uwa�aj� dzieci za szczeg�lnie naganne? i dlaczego? - Oto przyk�ady pyta�, na jakie szukamy odpowiedzi w naszych badaniach.S�dzimy, �e empiryczna wiedza o moralno�ci dzieci i m�odzie�y jest niezb�dnym warunkiem dla stworzenia racjonalnego programu wychowania moralnego oraz dla skuteczno�ci stosowanych w wychowaniu me-tod. Dlatego w pracy naszej starali�my si� o zgromadzenie mo�liwie systematycznego i obszernego zbioru informacji na ten temat. Zamierzeniem naszym w tej ksi��ce by�o pokazanie k�amstwa dzieci�cego w takim na�wietleniu, jakie da� mo�e psycholog, pedagog oraz socjolog. Chcemy zorientowa� Czytelnika nie tylko w tym, jak cz�sto dzieci k�ami� i co s�dz� o w�asnych k�amstwach, lecz tak�e i przede wszystkim w tym, dlaczego k�ami� i jak� rol� odgrywa k�amstwo w ich �yciu. Jeste�my bowiem przekonani, �e tylko zrozumienie psychologicznego i �rodowiskowego pod�o�a tej cz�stej w�r�d dzieci sk�onno�ci daje podstawy do jej racjonalnego potraktowania wychowawczego.Wyniki naszych bada� by�y niejednokrotnie przedmiotem dyskusji w Zak�adzie Historii i Teorii Moralno�ci Polskiej Akademii Nauk, co stanowi�o cenn� pomoc w naszej pracy. Za �yczliwe rady i uwagi krytyczne dzi�kujemy serdecznie p. prof. dr Marii Ossow-skiej, oraz wszystkim kolegom z Zak�adu, jak r�wnie� z Zak�adu Teorii Kultury i Przemian Spo�ecznych PAN.Zebranie obfitych materia��w zawdzi�czamy �yczliwej i pe�nej zrozumienia postawie szeregu os�b, kt�rym pragniemy z�o�y� wyrazy podzi�kowania. W pierwszym rz�dzie dzi�kujemy Dyrektorowi Departamentu Szkolnictwa Podstawowego Ministerstwa O�wiaty p. dr Stefanowi Balickiemu za zrozumienie i nieocenion� pomoc w organizacji bada� i wszystkim nauczycielom, kt�rzy wsp�pracowali z nami. Dzi�kujemy tak�e p. dr Halinie Kowalewskiej za przeprowadzenie pr�bnych bada� na terenie Warszawy i wreszcie wszystkim dzieciom, kt�re tak ufnie, szczerze i powa�nie odpowiada�y na nasze pytania.H.M. i H.MRozdzia� IPSYCHOLOGIA I SOCJOLOGIA NA . US�UGACH WYCHOWANIAUWAGI WST�PNECz�owiek sta� si� stosunkowo p�no przedmiotem nauki. Wiedzieli�my ju� bardzo wiele o prawach fizyki, zanim rozpocz�y si� pierwsze nie�mia�e pr�by systematycznych bada� nad ludzkim zachowaniem. Zachowanie ludzkie wcze�niej sta�o si� przedmiotem prawa i moralno�ci ni� przedmiotem nauki. Pierwsze przepisy religijne i prawne reguluj�ce wsp�ycie i zachowanie ludzi w r�nych sytuacjach zrodzi�y si� u zarania ludzko�ci. Pierwsze traktaty o wychowaniu cz�owieka pojawi�y si� ju� w staro�ytno�ci, bowiem zawsze rodzice, nauczyciele, kierownicy �ycia spo�ecznego mieli k�opoty z wychowaniem dzieci. Natomiast stosunkowo p�no, bo w�a�ciwie w naszym stuleciu, podj�to systematyczne, operuj�ce empirycznymi metodami naukowymi badania nad skutkami r�nych sposob�w wychowania dzieci przez rodzic�w. Okres bada� naukowych poprzedzi�y rozwa�ania nad wychowaniem o charakterze filozoficznym, teologicznym i politycznym, kt�re przygotowa�y teren dla p�niejszych bada� empirycznych. W pismach teolog�w, filozof�w, pedagog�w znajdujemy przede wszystkim wskazania jak nale�y wychowywa� dziecko aby wykszta�ci� je na jednostk� warto�ciow�. Obraz owejjednostki warto�ciowej (idea� wychowawczy) r�ni� si� oczywi�cie w zale�no�ci od kultury, religii i obyczaj�w okre�lonego spo�ecze�stwa. Inny by� wz�r m�odzie�ca czy dziewczyny chrze�cija�skiej, inny wz�r ch�opca czy dziewczyny w Chinach, Indiach, czy mahometa�skiej Arabii, inny by� wz�r m�odzie�ca ze stanu rycerskiego, inny m�odego mieszczanina czy ch�opa. Inne by�y r�wnie� wskaz�wki pedagogiczne.We wczesnych pracach ma�o jest konkretnych i popartych systematyczn� obserwacj� informacji o tym, jakie jest dziecko i czym ono r�ni si� od osoby doros�ej. Brak systematycznej wiedzy o kszta�towaniu si� proces�w my�lenia, odczuwania, o sposobach uczenia si� i przystosowywania si� do �ycia w spo�ecze�stwie. Ma�o wiedziano r�wnie� o fizycznym rozwoju dziecka. Stopniowo wzrasta�o zainteresowanie dzieckiem i r�ne ga��zie nauki coraz wi�cej uwagi po�wi�ca�y okresowi dzieci�stwa. Nauka w pierwszym rz�dzie zaj�a si� walk� z umieralno�ci� dzieci, z chorobami niemowl�cymi i z przeciwdzia�aniem epidemiom chor�b dzieci�cych, kiedy jednak medycyna pog��bi�a wiedz� o organizmie dziecka i jego rozwoju, zwr�cono uwag� na znaczenie rozwoju psychicznego u dzieci. Stwierdzono, �e wielk� rol� w �yciu cz�owieka odgrywa umiej�tno�� przystosowania si� do warunk�w otoczenia i �e zdolno�� przystosowania jest zale�na w wielkim stopniu od prze�y� i do�wiadcze� w dzieci�stwie, a wi�c i od sposob�w wychowania dziecka. Ludowa m�dro��, kt�ra g�osi�a, �e ,,niedaleko pada jab�ko od jab�oni" i �e "czym skorupka za m�odu nasi�knie, tym na staro�� tr�ci" przesta�a wystarcza� jako przygotowanie do roli wychowawcy i rodzica. Jednocze�nie te same zagadnienia, o kt�rych m�wi� ludowe przys�owia: zagadnienie wp�ywu dziedziczno�ci i �rodowiska na uzdolnienia i charakter dziecka, zagadnienie w�a�ci-wych sposob�w wychowania i wiele innych, sta�y si� przedmiotem systematycznych bada� psycholog�w, socjolog�w, psychiatr�w i pedagog�w. Obok prac o charakterze etycznym, kt�re przedstawia�y idea� wychowawczy - "jakim ma by� dziecko", pojawi�y si� prace naukowe, informuj�ce o tym, jakie jest dziecko, jak dziecko my�li, jak odczuwa, jak reaguje na kary i nagrody, na surowo�� i pob�a�anie, na izolacj�, na stosunki uczuciowe mi�dzy rodzicami, na �ycie w grupie r�wie�niczej i inne wp�ywy �rodowiska. Jednym z pierwszych, kt�rzy ukazali donios�o�� okresu dzieci�stwa dla kszta�towania si� osobowo�ci, by� psychiatra i psycholog wiede�ski Zygmunt Freud. Zwr�ci� on uwag� na to, �e bardzo wielu jego pacjent�w z powa�nymi zaburzeniami psychicznymi i nerwicami mia�o trudne, b�d� nieszcz�liwe dzieci�stwo. Wskaza� te� w swoich pracach na szereg fakt�w, kt�re by�y niedoceniane b�d� niezauwa�ane: na znaczenie stosunk�w uczuciowych mi�dzy rodzicami i dzie�mi oraz mi�dzy ojcem a matk� dziecka dla kszta�towania si� osobowo�ci i dla zdrowia psychicznego dzieci, na istnienie prze�y� seksualnych u dzieci, na trudno�ci przystosowania si� do wymaga� kultury.Obecnie dla nikogo nie ulega w�tpliwo�ci, �e okres dzieci�stwa jest wa�nym okresem w �yciu ludzkim oraz �e konflikty emocjonalne i urazy prze�yte w dzieci�stwie pozostawiaj� cz�sto wyra�ny �lad w psychice cz�owieka.R�ne sposoby wychowania dzieci, kt�re w toku pracy nazywa� b�dziemy "technikami wychowawczymi" i rezultaty ich stosowania sta�y si� przedmiotem bada� naukowych, a wyniki tych bada� interesuj� coraz liczniejsze rzesze rodzic�w i wychowawc�w.Ten wst�pny rozdzia� nie jest i nie b�dzie wyczerpuj�cym przegl�dem bada� naukowych nad wycho-waniem. Ma on na celu jedynie wskaza� Czytelnikowi w bardzo og�lnych zarysach drog�, jak� przeby�y wysi�ki wychowawc�w i uczonych, maj�ce na celu lepsze rozumienie dziecka oraz zebranie wiedzy, kt�ra pozwoli lepiej przygotowa� dziecko do �ycia w spo�ecze�stwie.OD DORYWCZYCH OBSERWACJI DO SYSTEMATYCZNYCH I EMPIRYCZNYCH BADA� NAD DZIE�MIPsychologia rozwojowa zacz�a si� od tego, �e niekt�rzy rodzice, obok notowania przyrostu wagi i wzrostu swoich milusi�skich, zacz�li notowa� pewne ich osi�gni�cia w zakresie opanowywania umiej�tno�ci ruchowych i pos�ugiwania si� j�zykiem. Pierwsze bardziej systematyczne obserwacje nad rozwojem dziecka zawdzi�czamy Szwajcarowi Janowi H. Pestalozziemu, kt�ry w r. 1774 opublikowa� dane dotycz�ce rozwoju w�asnego syna. Podobne obserwacje przeprowadzili inni badacze, jak Tiedemann i Preyer w Niemczech, Alcott, Shinn i Hali w USA czy Sully w Anglii. W ten spos�b codzienna obserwacja prowadzona nad w�asnymi najcz�ciej dzie�mi przez niekt�rych badaczy zapocz�tkowa�a rozw�j systematycznych bada� nad rozwojem dzieci. W XIX wieku sporz�dzanie protoko��w codziennych obserwacji i opracowywanie biografii (�yciorys�w) ma�ych dzieci by�o g��wn� metod� pracy w psychologii rozwodowej. Obserwacje w ten spos�b zebrane posiada�y zasadnicze braki: po pierwsze, prowadzone by�y przez rodzic�w, co powodowa�o, �e nie by�y one zwykle wolne od sporej dozy subiektywizmu wywo�anego uczuciem i dum� rodzicielsk�, po wt�re, badania by�y przeprowadzane niemal wy��cznie nad dzie�mi ze �rodowisk o wysokim poziomie kultury; poza tym zawiera�y zbyt ma�o jednolitychinformacji o warunkach, w jakich wychowywano dziecko i w rezultacie nie dawa�y podstaw do tego, aby wyprowadzi� og�lne wnioski dotycz�ce rozwoju wszystkich dzieci.Zmiana w mo�liwo�ciach uzyskiwania warto�ciowych informacji w skali masowej dokona�a si� pod wp�ywem wprowadzenia do socjologii i psychologii metod statystycznych. Zwr�cono wtedy uwag� na to, �e aby wyprowadzi� wnioski og�lne o pewnych faktach, trzeba dysponowa� dostatecznie du�ym (ilo�ciowo) zasobem jednolitych informacji o tych faktach. Tak wi�c, aby opisa� rozw�j psychiczny ... [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl charloteee.keep.pl
HANNA E. MALEWSKA, HELIODOR MUSZY�SKIK�AMSTWO DZIECIWARSZAWA 1962 PA�STWOWE ZAK�ADY WYDAWNICTW SZKOLNYCH;. Arkuszy druk. 13,75;r. Podpisano do druku 362 r. Papier druk. sat. ieru we W�oc�awku.A-8WST�PKsi��ka, kt�r� przedstawiamy Czytelnikowi, powsta�a w wyniku bada� nad k�amstwem dzieci i m�odzie�y przeprowadzonych przez autor�w w latach 1958-1959. Materia�y dotycz�ce tego zagadnienia zbierane by�y w ramach planu pracy badawczej Zak�adu Historii i Teorii Moralno�ci Polskiej Akademii Nauk i stanowi� tylko jeden z etap�w przewidzianych prac. Badania nad k�amstwem dzieci�cym s� bowiem pierwszymi z serii bada�, jakie zamierzamy przeprowadzi� nad pogl�dami, postawami i zachowaniami moralnymi dzieci oraz �rodkami wychowawczymi stosowanymi przez rodzic�w.S�dzimy, �e brak nam systematycznej wiedzy o tym, co dzieci my�l� o r�nych sprawach moralnych, co chwal� i co pot�piaj�, jak zachowuj� si� w r�nych sytuacjach konfliktowych, kiedy trzeba dokona� wyboru moralnego mi�dzy r�nymi mo�liwo�ciami; brak nam rzetelnej wiedzy o sposobach wychowania stosowanych przez rodzic�w i ich skutkach dla kszta�towania osobowo�ci dziecka. Jak rodzice karz� i nagradzaj� dzieci i za co? Jakie efekty daje ich post�powanie? Jakie uczynki uwa�aj� dzieci za szczeg�lnie naganne? i dlaczego? - Oto przyk�ady pyta�, na jakie szukamy odpowiedzi w naszych badaniach.S�dzimy, �e empiryczna wiedza o moralno�ci dzieci i m�odzie�y jest niezb�dnym warunkiem dla stworzenia racjonalnego programu wychowania moralnego oraz dla skuteczno�ci stosowanych w wychowaniu me-tod. Dlatego w pracy naszej starali�my si� o zgromadzenie mo�liwie systematycznego i obszernego zbioru informacji na ten temat. Zamierzeniem naszym w tej ksi��ce by�o pokazanie k�amstwa dzieci�cego w takim na�wietleniu, jakie da� mo�e psycholog, pedagog oraz socjolog. Chcemy zorientowa� Czytelnika nie tylko w tym, jak cz�sto dzieci k�ami� i co s�dz� o w�asnych k�amstwach, lecz tak�e i przede wszystkim w tym, dlaczego k�ami� i jak� rol� odgrywa k�amstwo w ich �yciu. Jeste�my bowiem przekonani, �e tylko zrozumienie psychologicznego i �rodowiskowego pod�o�a tej cz�stej w�r�d dzieci sk�onno�ci daje podstawy do jej racjonalnego potraktowania wychowawczego.Wyniki naszych bada� by�y niejednokrotnie przedmiotem dyskusji w Zak�adzie Historii i Teorii Moralno�ci Polskiej Akademii Nauk, co stanowi�o cenn� pomoc w naszej pracy. Za �yczliwe rady i uwagi krytyczne dzi�kujemy serdecznie p. prof. dr Marii Ossow-skiej, oraz wszystkim kolegom z Zak�adu, jak r�wnie� z Zak�adu Teorii Kultury i Przemian Spo�ecznych PAN.Zebranie obfitych materia��w zawdzi�czamy �yczliwej i pe�nej zrozumienia postawie szeregu os�b, kt�rym pragniemy z�o�y� wyrazy podzi�kowania. W pierwszym rz�dzie dzi�kujemy Dyrektorowi Departamentu Szkolnictwa Podstawowego Ministerstwa O�wiaty p. dr Stefanowi Balickiemu za zrozumienie i nieocenion� pomoc w organizacji bada� i wszystkim nauczycielom, kt�rzy wsp�pracowali z nami. Dzi�kujemy tak�e p. dr Halinie Kowalewskiej za przeprowadzenie pr�bnych bada� na terenie Warszawy i wreszcie wszystkim dzieciom, kt�re tak ufnie, szczerze i powa�nie odpowiada�y na nasze pytania.H.M. i H.MRozdzia� IPSYCHOLOGIA I SOCJOLOGIA NA . US�UGACH WYCHOWANIAUWAGI WST�PNECz�owiek sta� si� stosunkowo p�no przedmiotem nauki. Wiedzieli�my ju� bardzo wiele o prawach fizyki, zanim rozpocz�y si� pierwsze nie�mia�e pr�by systematycznych bada� nad ludzkim zachowaniem. Zachowanie ludzkie wcze�niej sta�o si� przedmiotem prawa i moralno�ci ni� przedmiotem nauki. Pierwsze przepisy religijne i prawne reguluj�ce wsp�ycie i zachowanie ludzi w r�nych sytuacjach zrodzi�y si� u zarania ludzko�ci. Pierwsze traktaty o wychowaniu cz�owieka pojawi�y si� ju� w staro�ytno�ci, bowiem zawsze rodzice, nauczyciele, kierownicy �ycia spo�ecznego mieli k�opoty z wychowaniem dzieci. Natomiast stosunkowo p�no, bo w�a�ciwie w naszym stuleciu, podj�to systematyczne, operuj�ce empirycznymi metodami naukowymi badania nad skutkami r�nych sposob�w wychowania dzieci przez rodzic�w. Okres bada� naukowych poprzedzi�y rozwa�ania nad wychowaniem o charakterze filozoficznym, teologicznym i politycznym, kt�re przygotowa�y teren dla p�niejszych bada� empirycznych. W pismach teolog�w, filozof�w, pedagog�w znajdujemy przede wszystkim wskazania jak nale�y wychowywa� dziecko aby wykszta�ci� je na jednostk� warto�ciow�. Obraz owejjednostki warto�ciowej (idea� wychowawczy) r�ni� si� oczywi�cie w zale�no�ci od kultury, religii i obyczaj�w okre�lonego spo�ecze�stwa. Inny by� wz�r m�odzie�ca czy dziewczyny chrze�cija�skiej, inny wz�r ch�opca czy dziewczyny w Chinach, Indiach, czy mahometa�skiej Arabii, inny by� wz�r m�odzie�ca ze stanu rycerskiego, inny m�odego mieszczanina czy ch�opa. Inne by�y r�wnie� wskaz�wki pedagogiczne.We wczesnych pracach ma�o jest konkretnych i popartych systematyczn� obserwacj� informacji o tym, jakie jest dziecko i czym ono r�ni si� od osoby doros�ej. Brak systematycznej wiedzy o kszta�towaniu si� proces�w my�lenia, odczuwania, o sposobach uczenia si� i przystosowywania si� do �ycia w spo�ecze�stwie. Ma�o wiedziano r�wnie� o fizycznym rozwoju dziecka. Stopniowo wzrasta�o zainteresowanie dzieckiem i r�ne ga��zie nauki coraz wi�cej uwagi po�wi�ca�y okresowi dzieci�stwa. Nauka w pierwszym rz�dzie zaj�a si� walk� z umieralno�ci� dzieci, z chorobami niemowl�cymi i z przeciwdzia�aniem epidemiom chor�b dzieci�cych, kiedy jednak medycyna pog��bi�a wiedz� o organizmie dziecka i jego rozwoju, zwr�cono uwag� na znaczenie rozwoju psychicznego u dzieci. Stwierdzono, �e wielk� rol� w �yciu cz�owieka odgrywa umiej�tno�� przystosowania si� do warunk�w otoczenia i �e zdolno�� przystosowania jest zale�na w wielkim stopniu od prze�y� i do�wiadcze� w dzieci�stwie, a wi�c i od sposob�w wychowania dziecka. Ludowa m�dro��, kt�ra g�osi�a, �e ,,niedaleko pada jab�ko od jab�oni" i �e "czym skorupka za m�odu nasi�knie, tym na staro�� tr�ci" przesta�a wystarcza� jako przygotowanie do roli wychowawcy i rodzica. Jednocze�nie te same zagadnienia, o kt�rych m�wi� ludowe przys�owia: zagadnienie wp�ywu dziedziczno�ci i �rodowiska na uzdolnienia i charakter dziecka, zagadnienie w�a�ci-wych sposob�w wychowania i wiele innych, sta�y si� przedmiotem systematycznych bada� psycholog�w, socjolog�w, psychiatr�w i pedagog�w. Obok prac o charakterze etycznym, kt�re przedstawia�y idea� wychowawczy - "jakim ma by� dziecko", pojawi�y si� prace naukowe, informuj�ce o tym, jakie jest dziecko, jak dziecko my�li, jak odczuwa, jak reaguje na kary i nagrody, na surowo�� i pob�a�anie, na izolacj�, na stosunki uczuciowe mi�dzy rodzicami, na �ycie w grupie r�wie�niczej i inne wp�ywy �rodowiska. Jednym z pierwszych, kt�rzy ukazali donios�o�� okresu dzieci�stwa dla kszta�towania si� osobowo�ci, by� psychiatra i psycholog wiede�ski Zygmunt Freud. Zwr�ci� on uwag� na to, �e bardzo wielu jego pacjent�w z powa�nymi zaburzeniami psychicznymi i nerwicami mia�o trudne, b�d� nieszcz�liwe dzieci�stwo. Wskaza� te� w swoich pracach na szereg fakt�w, kt�re by�y niedoceniane b�d� niezauwa�ane: na znaczenie stosunk�w uczuciowych mi�dzy rodzicami i dzie�mi oraz mi�dzy ojcem a matk� dziecka dla kszta�towania si� osobowo�ci i dla zdrowia psychicznego dzieci, na istnienie prze�y� seksualnych u dzieci, na trudno�ci przystosowania si� do wymaga� kultury.Obecnie dla nikogo nie ulega w�tpliwo�ci, �e okres dzieci�stwa jest wa�nym okresem w �yciu ludzkim oraz �e konflikty emocjonalne i urazy prze�yte w dzieci�stwie pozostawiaj� cz�sto wyra�ny �lad w psychice cz�owieka.R�ne sposoby wychowania dzieci, kt�re w toku pracy nazywa� b�dziemy "technikami wychowawczymi" i rezultaty ich stosowania sta�y si� przedmiotem bada� naukowych, a wyniki tych bada� interesuj� coraz liczniejsze rzesze rodzic�w i wychowawc�w.Ten wst�pny rozdzia� nie jest i nie b�dzie wyczerpuj�cym przegl�dem bada� naukowych nad wycho-waniem. Ma on na celu jedynie wskaza� Czytelnikowi w bardzo og�lnych zarysach drog�, jak� przeby�y wysi�ki wychowawc�w i uczonych, maj�ce na celu lepsze rozumienie dziecka oraz zebranie wiedzy, kt�ra pozwoli lepiej przygotowa� dziecko do �ycia w spo�ecze�stwie.OD DORYWCZYCH OBSERWACJI DO SYSTEMATYCZNYCH I EMPIRYCZNYCH BADA� NAD DZIE�MIPsychologia rozwojowa zacz�a si� od tego, �e niekt�rzy rodzice, obok notowania przyrostu wagi i wzrostu swoich milusi�skich, zacz�li notowa� pewne ich osi�gni�cia w zakresie opanowywania umiej�tno�ci ruchowych i pos�ugiwania si� j�zykiem. Pierwsze bardziej systematyczne obserwacje nad rozwojem dziecka zawdzi�czamy Szwajcarowi Janowi H. Pestalozziemu, kt�ry w r. 1774 opublikowa� dane dotycz�ce rozwoju w�asnego syna. Podobne obserwacje przeprowadzili inni badacze, jak Tiedemann i Preyer w Niemczech, Alcott, Shinn i Hali w USA czy Sully w Anglii. W ten spos�b codzienna obserwacja prowadzona nad w�asnymi najcz�ciej dzie�mi przez niekt�rych badaczy zapocz�tkowa�a rozw�j systematycznych bada� nad rozwojem dzieci. W XIX wieku sporz�dzanie protoko��w codziennych obserwacji i opracowywanie biografii (�yciorys�w) ma�ych dzieci by�o g��wn� metod� pracy w psychologii rozwodowej. Obserwacje w ten spos�b zebrane posiada�y zasadnicze braki: po pierwsze, prowadzone by�y przez rodzic�w, co powodowa�o, �e nie by�y one zwykle wolne od sporej dozy subiektywizmu wywo�anego uczuciem i dum� rodzicielsk�, po wt�re, badania by�y przeprowadzane niemal wy��cznie nad dzie�mi ze �rodowisk o wysokim poziomie kultury; poza tym zawiera�y zbyt ma�o jednolitychinformacji o warunkach, w jakich wychowywano dziecko i w rezultacie nie dawa�y podstaw do tego, aby wyprowadzi� og�lne wnioski dotycz�ce rozwoju wszystkich dzieci.Zmiana w mo�liwo�ciach uzyskiwania warto�ciowych informacji w skali masowej dokona�a si� pod wp�ywem wprowadzenia do socjologii i psychologii metod statystycznych. Zwr�cono wtedy uwag� na to, �e aby wyprowadzi� wnioski og�lne o pewnych faktach, trzeba dysponowa� dostatecznie du�ym (ilo�ciowo) zasobem jednolitych informacji o tych faktach. Tak wi�c, aby opisa� rozw�j psychiczny ... [ Pobierz całość w formacie PDF ]