284, 1. (1 - 399)

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
tytu: "luby Panieskie"autor: hrabia Aleksander FredroSpis treciAkt I...2Akt II...14Akt III...24Akt IV...30Akt V...40* * *Akt IOsoby:PANI DOBRJSKAANIELAKLARARADOSTGUSTAWALBINJANScena na wsi, w domu Pani Dobrjskiej.Duy pokj - dwoje drzwi w gbi, trzecie drzwi po prawej stronie sceny do pokojw Pani Dobrjskiej, czwarte po lewej do pokoju Gustawa; okno.Scena pierwsza JAN sam w paszczu zarzuconym na ramiona - chodzi, patrzy w okno, potem mwi ziewajc:Czekaj mnie, nie pij, powrc o trzeciej" "Pikna mi trzecia! Soce jak w dzie wieci, A mj pan drogi gnie sobie parole'Albo z butelk... albo... No! ju milcze wol.Scena drugaJan, Radost.RADOST idc ku drzwiom GustawaSpi Gucio?JAN Czy spi?... Jak zabity, panie.Radost Lubi spa hultaj.Jan zastpujc od drzwiNieche pan nie wchodzi.Radost A to dlaczego?Jan Bo pi.Radost Nic nie szkodzi.Jan zastpujcBdzie si gniewa.Radost Nic mi si nie stanie.Jan Dopiero zasn - ledwie p godziny.Radost C w nocy robi?Jan Nie spa.Radost A z przyczyny?Jan Z przyczyny?... Zasab.Radost troskliwie Zasab.Jan z westchnieniem Niespodzianie.Radost C mu jest?Jan Co jest?... Jaki zawrt gowy...Radost Hm!...Jan Wstrt do wody...Radost Hm!..Jan Pragnienie wina...Radost Hm, prosz, prosz - wieczr jeszcze zdrowy!Jan wzruszajc ramionamiHa, sabo, panie, piorunem zaczyna. Radost do siebieHm, wstrt, pragnienie! Hm, hm - zawrt gowy. Jan Niech no si wypi, po poudniu wstanie.Radost Chciaem by w domu i dzi tu z powrotem, Lecz tak rzecz ani myle o tem. Jan Owszem, jed pan, jed! Rcz, e za chwil...Radost A sen spokojny?Jan zastpujc drogLada co obudzi.Cicho, dlaboga.Radost Drzwi tylko uchyl.Jan Ale drzwi skrzypi,Radost Wasnymi oczyma...Jan odstpujc Ha, kiedy ju tak - niech si pan nie trudzi; Darmo tam patrze - mego pana nie ma. Radost Nie ma?Jan A nie ma.Radost Gdzie jest?Jan Std o mil.Radost Jak? co?Jan Pojecha.Radost Dokd?Jan Do Lublina.Radost Do Lu... Lu...Jan z ukonem koczc sowo blina.Radost Kiedy?Jan Wczoraj.Radost Po co?Jan Nie wiem.Radost Macie go! Ju szale zaczyna,Ju, Bogu dziki. - Jedzi, lata noc... I czeg stoisz, panie Zawrt-gowy?Hm! "Wstrt do wody", co? "Wina pragnienie"? Jan Stoj na warcie; musz by gotowy Otworzy okno na pierwsze skinienie. Radost Na co otworzy?Jan Dla mojego pana;Tdy wychodzi - tdy si i wchodzi.Radost zaamujc rcePrzez okna azi rd jasnego rana! To waryjata prawdziwie dowodzi.ironicznieI kiedy wrci na swoje wesele? Jan Jeli mu wierzy, mia o trzeciej wrci.Radost do siebieO, musz, musz cugli mu przykrci! O, czego nadto, tego i za wiele!Sycha pukanie do okna. Jan idc do oknaNieche pan aje, bo przybywa wanie. Otwiera okno.Scena trzeciaGustaw ubrany do konia, Jan ; Radost w gbi.Gustaw wac przez okno To czas! - Niech go piorun trzanie! Jan Dobrze pan mwi; bogdajby go trzasn!Gustaw A co? pi jeszcze?Jan Byby sen nie lada!Gustaw Trochem si spni.Jan Mnie to pan powiada.Gustaw Pewnie nie dospa.Jan Gdybym by cho zasn!...Gustaw oddajc prt, czapk, rkawiczki i ocierajc twarz No, prawd mwic, jak jestem na wiecie, Jeszczem tak piknie zbami nie dzwoni:Wicher, deszcz, zimno - psa by nie wygoni. Radost A ciebie wygoni przecie.Scena czwartaRadost , Gustaw .Gustaw A, stryjaszek!caujc w rk Dzie dobry!Radost Ozible Witamy z podry!Gustaw Ju wstae?Radost Jeszcze nie spa?Gustaw Do czasu.Radost Dzie duy.Gustaw Dopiero wita.Radost wita, ale w twojej gowie.Gustaw Niech i tak bdzie, niech wita na zdrowie, Byle mnie kocha stryjaszek kochany,By mi zawsze zdrw, czerstwy i rumiany!Lecz c to? Mars? mars? Fe! precz z nim, do licha! zagldajc w oczyNo, prosz... troszk... Niknie wyraz srogi, Czoo si rwna... oko si umiecha... Ot tak lubi,ciskajc go mj stryjaszku drogi! Radost paczliwie, zawsze dajc przestrogiMj Gustawie, powiedz mi - chcesz czy nie chcesz ony?Gustaw Chc, chc, stryjaszku.Radost Pewnie?Gustaw Jestem jej spragniony.Radost Takie to wic sposb wyszukae sobie?Gustaw Ja nic dotychczas nie wiem o sposobie.Radost Te wycieczki przez okna, te nocne wyprawy...Gustaw I c?Radost zniecierpliwionyC? - Panna!Gustaw A, bardzom ciekawy, Co moj pann obchodzi moe,Kiedy, jak i gdzie ja si spa poo?Nie pi - tym lepiej dla niej, bo na jawie Ni tylko jedn myli moje bawi I do niej wzdycham, jak w dzie, tak i w nocy; Ale jak zasn -jeste to w mej mocy? Radost paczliwieMj Gustawie! Dlaboga, porzu myli poche I raz tylko, raz pierwszy zastanw si troch! Kilka dni jeste pord tak godnej rodziny,I nie ma dnia jednego - gdzie tam:dnia! - godziny! eby czego nie zbroi, a si serce kraje.Pani Dobrjska sama opiek ci daje,Nie idc wzorem matek, co nos gr nosz,Kiedy w duszy o zicia wszystkich witych prosz; Pamitna twych rodzicw i mojej przyjani,Swj zamiar wzgldem ciebie gosi bez bojani. Ale wszystko na prno, daremnie si trudzi Miejski panicz w wieniakach innych widzi ludzi; Swoich nudw nie kryje, grzecznoci nie siliI chce da uczu warto kadej swojej chwili. Wrbel si tylko, mwi, pustej strzechy trzyma, Ale co w twojej gowie -ju i wrbla nie maGustaw z szczerym zastanowieniemPrawda, prawda, stryjaszku, zbyt suszne przestrogi; Ach, ojcowskimi strzeesz mnie oczyma;ciskajc goO, jeste dla mnie skarb, przyjaciel drogi, Dziki ci, dziki za twoje przestrogiRadost z rozczuleniem, ciskajc goMj ty poczciwy, mj luby Gustawie!Gustaw Mj przyjacielu, mj ojcze kochany! Zobaczysz, jak si ogromnie poprawi, Bylem mia tylko powd do odmiany. A teraz zgadnij, jak dzi zabaw..Radost O, dlaboga! on swoje! Ot masz popraw! Ach, zmiuj si, uwaaj; powiedz, czy to adnie, e z domu pan zalotnik oknem si wykradnie, Aby noc ca Bg wie gdzie nie trawi!Gustaw Ale, stryjaszku, ja si musz bawi.Radost Bawi!Gustaw a w prawdzie, w tym szanownym domu, Gdzie kady dla mnie a nadto askawy,Gdzie nie ubliam w niczym i nikomu, adnej dotychczas nie widz zabawyRadost Idzie tu o zabaw, wrzaw nieustann?Gustaw Ale o nudy idzie.Radost Nudy - z pikn pann!Gustaw Nie bd nudy, jak si kocha bd.Radost I kiedy to nastpi?Gustaw Jak si z ni oeni.Radost Albo inaczej -jak na koszu sid.Gustaw Ba, ba, ba! jeszcze czego.Radost I skd pewno, e nie? Jeste to napisano, wyryto na niebie,e Aniela koniecznie musi pj za ciebie? Gustaw Pjdzie, pjdzie, stryjaszku.Radost Tylko bardzo prosz, Niech samochwalstwa od ciebie nie znoszGustaw Do samochwaw kt tego policzy, Ktry rozsdnie zwaa i powiada,e gdzie dwie rodzin zwizku sobie yczy, Zwizku si w kocu spodziewa wypada? Radost Prawda -jeli Aniela cho troch polubi.Gustaw Bd z aski swojej spokojny w tym wzgldzie; Ju ja ci rcz - wszystko dobrze bdzieRadost Nadto pewnoci, i ta pewno zgubi.Gustaw Ju spu si na mnie... Ale do tych fraszek; Teraz niech zgadnie kochany stryjaszek..Radost Pewnie:gdzie bye?Gustaw Gdziem bawi tak dugo.Radost Wymw ju, wymw, bo ci diable dusi.Gustaw Na miejskim balu bylimy przebrani.Radost Na jakim balu?Gustaw "Pod Zot Papug".Radost W karczmie!Gustaw Przebrani.Radost O Boe! o Boe!Gustaw Tego modemu nikt pewnie nie zgani.Radost ironiczniePewnie pochwali?Gustaw Bo pochwali musi.Radost Pikna mi szkoa!Gustaw Lepszej by nie moe. Na maym wiecie, co si wielkim mieni, Gdzie kady trwonie po liskiej przestrzeni Jakby na szczudach i w przybicy chodzi, Tam, czym s ludzie, niechaj nikt nie bada; Ale - gdzie czowiek mao pozr ceni, Przybranym ksztatem nie chce i nie zwodzi, Gdzie wicej wola ni rozum nim wada, Tam chwytaj pzel, wzr stoi gotowyRadost Ot go macie! Jest La Bruyere' nowy.paczliwieGuciu! dopiero dzikowa za radGustaw nie suchajcI co mi teraz przychodzi do gowy...Radost Na przykad?Gustaw Jedmy tam dzi.Radost Ja z tob?Gustaw Ty ze mn.Radost Oszala!Gustaw Wczeniej wrcisz.Radost ironicznie T drog tajemn.Gustaw Jedziesz?Radost Daje mi pokj.Gustaw No, to sam pojad.Radost Guciu! dopiero dzikowa za rad.Gustaw aonieLuby stryjaszku! wkrtce si oeni.Radost do siebie, z zadziwieniemNo! i dlatego takie figle stroi. Gustaw jak wyej, proszcJu raz ostatni!...Radost Ja go nie odmieni,To rzecz daremna.Gustaw Na kasztana wsid...Radost przestraszonyO! na kasztana!Gustaw Przede dniem tu bd.Radost We ju moj doroszk, a kasztan niech stoi.do siebieJeszcze kark skrci z tego waryjataGustaw Dobry, stryjaszku.Radost I delij moj.Gustaw Dobrze, stryjaszku.Radost W tej kurteczce lata -Jeszcze kataru, u diaska, dostanieGustaw Dobrze, stryjaszku, jak chcesz, tak si stanie. Ja zawsze mwi:wite rady twojeRadost Ot masz! Teraz powie, e to z mojej rady Przez okna azi na nocne biesiadyGustaw Zatem radzisz wchodzi drzwiami?Radost Gadaje z waryjatami! Ja ci radz pj spa.Gustaw Spa?Radost Blady, a niemio.Gustaw Blady? - to dobrze, to nic nie zaszkodzi:Blado niepokj miosny dowodzi, Bladoci prdzej ni sowom si wierzy; Pamitasz przecie, jak to dobrze byo Rano, nazajutrz po twojej wieczerzy? Radost Mojej wieczerzy?Gustaw To jest, mwic szczerze, Ja sam dawaem t sawn wieczerz,Ale stryjaszek potem dugi paciRadost Niestety!Gustaw Wcalem na cerze nie straci;"Teraz to kocha - rzecz niezaprzeczona Jak blady, saby! On z mioci skona" Powiedz sam, wszake prawda, tak mwiono? I gdybym nie by zanadto..Radost No, no, no, Nie do:szaleje, jeszcze mnie powiada! Teraz id i pij, taka moja rada.Ale, mj Guciu, Guciuniu serdeczny, Staraj si zbliy, podoba AnieliGustaw Dobrze, stryjaszku.Radost Dla matki bd grzeczny.Gustaw Dobrze, stryjaszku.Radost I na mio Boga, Jeli ci jeszcze moja przyja droga,Nim si odezwiesz, pomyl pierwej nieco, Bo czsto sowa jakby z worka lec,Ale sensu w nich... no! - tego tam nie ma. A... [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • charloteee.keep.pl